Top 5 jezior w kujawsko-pomorskim – gdzie warto pojechać latem i zimą?
Kujawsko-Pomorskie to nie tylko Toruń i Bydgoszcz. To także dziesiątki jezior, lasów i miejsc, w których czas płynie wolniej. Choć wielu turystów kieruje się na Mazury, to właśnie tutaj można znaleźć spokój, naturę i autentyczność, jakiej coraz częściej brakuje w popularnych kurortach. Oto pięć jezior w regionie, które zachwycają o każdej porze roku – od rodzinnych wakacji po zimowe wyprawy z bojerami.
1. Jezioro Gopło – „kujawski Bałtyk”
Największe jezioro regionu, rozciągające się na długości ponad 25 kilometrów. To serce Kujaw, otoczone rezerwatami przyrody i legendami o Popielu z Kruszwicy.
Latem można tu żeglować, wędkować i wypożyczyć kajak, a z wieży Mysiej w Kruszwicy rozciąga się widok na całą taflę wody.
Jezioro Gopło jest częścią Parku Krajobrazowego Nadgoplańskiego, więc można tu spotkać żurawie, bieliki i bobry. To miejsce dla tych, którzy cenią naturę bardziej niż turystyczny zgiełk.
2. Jezioro Żnińskie Duże – w sercu Pałuk
Położone w okolicach Żnina, tuż przy trasie Biskupin–Gąsawa, jest jednym z najpopularniejszych jezior w północnej części województwa.
Żnińskie Duże ma dobrze rozwiniętą infrastrukturę – plaże, pomosty, wypożyczalnie sprzętu wodnego, a latem kursują tu statki wycieczkowe.
To świetne miejsce na rodzinny urlop: można połączyć kąpiel w jeziorze z wizytą w Muzeum Archeologicznym w Biskupinie albo przejażdżką kolejką wąskotorową.
3. Jezioro Wąsoskie – dla tych, którzy lubią ciszę
Znajduje się niedaleko Mogilna i jest jednym z mniej znanych jezior w regionie. Wąsoskie kusi czystą wodą, zalesionymi brzegami i spokojem, którego próżno szukać nad większymi akwenami.
To miejsce uwielbiane przez wędkarzy, fotografów przyrody i tych, którzy po prostu chcą odpocząć od wszystkiego.
Latem można tu pływać na supach lub rowerach wodnych, zimą – spacerować po zamarzniętej tafli. W okolicy działają gospodarstwa agroturystyczne, które oferują domowe jedzenie i kontakt z naturą.
4. Jezioro Kałębie – serce Borów Tucholskich
To największy akwen Kociewia i jedno z najbardziej malowniczych jezior w Borach Tucholskich. Położone na pograniczu województwa kujawsko-pomorskiego i pomorskiego, jest idealnym kierunkiem dla tych, którzy szukają natury, ciszy i bliskości lasu.
Latem można tu żeglować, pływać kajakiem lub po prostu odpoczywać nad wodą. Zimą Kałębie staje się miejscem wyjątkowym – pojawiają się na nim bojery, a lód błyszczy jak lustro w promieniach porannego słońca.
Tuż nad brzegiem jeziora znajduje się dom Lustro Wody – kameralne miejsce stworzone z myślą o tych, którzy chcą poczuć klimat Borów Tucholskich naprawdę blisko.
To dom z balią, sauną i kominkiem, idealny na zimowe weekendy lub wakacyjne wyciszenie. Kałębie to alternatywa dla Mazur – mniej znana, ale przez to bardziej autentyczna.
5. Jezioro Koronowskie – żeglarski raj
Ogromny akwen powstały przez spiętrzenie Brdy, ciągnący się na długości 36 km. Jezioro Koronowskie to jedno z najpiękniejszych miejsc do żeglowania i wypoczynku w całym województwie.
Zatoki, półwyspy, wyspy i dziesiątki uroczych zatoczek sprawiają, że każdy znajdzie tu swój kawałek przestrzeni.
Wokół jeziora działają przystanie żeglarskie, ośrodki wodne i trasy piesze. Można też wybrać się na rejs statkiem z Pieczysk, a zimą – spróbować swoich sił w wędkarstwie podlodowym.
To klasyka regionu, ale wciąż nieprzepełniona turystami.
Dlaczego warto odkrywać jeziora Kujawsko-Pomorskiego?
Każde z nich ma swój charakter. Jedne przyciągają infrastrukturą, inne – dziką przyrodą.
Region jest różnorodny: od żeglarskiego Koronowskiego, przez historyczne Gopło, aż po spokojne Kałębie ukryte wśród lasów.
To właśnie ta różnorodność sprawia, że kujawsko-pomorskie jest jednym z najbardziej niedocenianych regionów jeziornych w Polsce.
Tu nie trzeba się spieszyć. Wystarczy przyjechać, zanurzyć nogi w wodzie, usiąść na pomoście i dać się złapać ciszy.
Zatrzymaj się tam, gdzie odbija się niebo
Jeśli szukasz miejsca, które łączy wygodę z bliskością natury, warto zajrzeć nad jezioro Kałębie i zatrzymać się w Lustrze Wody – domu, w którym z okien widać taflę jeziora, a czas zwalnia razem z oddechem.
To idealna baza wypadowa do odkrywania Borów Tucholskich, ale też przystań, w której po prostu można być.
Kujawsko-Pomorskie ma swoje Mazury – tylko spokojniejsze.
Tu nie szuka się atrakcji, tylko chwil, które zostają w pamięci: mgły o poranku, śpiewu żurawi i cienia sosen odbijającego się w wodzie.
Artykuł sponsorowany